Sztuka na podwórku: warto malować!

Jak Wam idzie podwórkowe malowanie? Niestrudzenie zachęcamy Was, byście poświęcili choć jedno popołudnie na wielką malarską przygodę. Spójrzcie na swoje podwórko, alejkę osiedlową czy boisko asfaltowe. Może wspólnie razem postaracie się zmienić tę smutną, szarą rzeczywistość w barwny pejzaż? Na początek wystarczy ciekawy pomysł i kolorowa kreda i można ciekawie ozdobić na przykład dziurę w chodniku czy alejce.

Pamiętajcie, że nie wolno tego czynić na drodze, po której jeżdżą samochody, nie wolno niszczyć murów i domów. Malowanie kredą jest o tyle bezpieczne, że w sytuacji, gdy wam się znudzi ten obraz – wystarczy najbliższy deszcz i … będziecie mieli możliwość wykonania nowego, ciekawszego malowidła. A może na wzór znajdujących się w Internecie przykładów malarstwa na asfalcie stworzycie własny, ciekawy obraz 3D? Można stworzyć prawdziwe cuda – zobaczcie tutaj!

Słowo do rodziców
Dzieci dostrzegają otaczający ich świat, znajdujące się wokół nich osoby czy rzeczy w sposób przez nie tylko odbierany, oceniany i interpretowany. W swojej malarskiej ekspresji są szczere, otwarte, naturalne i spontaniczne. To dar – skarb, z jakim dziecko przychodzi na świat – to twórcza przestrzeń odczuwania wszystkiego, co się wokół nich i z nimi dzieje. Kiedy malują, nie interpretują tego umysłem, nie działają z rozmysłem przy doborze właściwych barw, nie o nadanie obrazom właściwej formy im chodzi. One MALUJĄ! Stąd też niejednokrotnie dorośli zachodzą w głowę, dlaczego poszczególne postaci, przedmioty czy namalowane zwierzęta nie mają odpowiednich kształtów czy kolorów. Częstokroć zdarza się, że rozmieszczenie poszczególnych elementów ilustracji też jest surrealistyczne!
Postaraj się tworzyć jak najczęściej dziecku okazję do malowania, przyjmując zasadę, że czym młodsze dziecko, tym większa płaszczyzna (np. duży arkusz papieru pakowego czy kawał powierzchni asfaltowej na podwórku). Staraj się towarzyszyć, ale nie wyręczaj, nie poprawiaj, nie ulepszaj. Nie staraj się swoimi uwagami czy komentarzami korygować czy urealniać rysunków dziecka. Pozostaw dziecku swobodę. Niech ono kieruje się w tej plastycznej pasji własnymi emocjami i odczuciami. Niech ma poczucie swobody i nieskrępowania. Towarzysz, ale nie przeszkadzaj! Stwórz warunki i obserwuj. Takie zachowanie pozwoli dziecku na rozwijanie własnego potencjału twórczego i kreatywności. Obserwując aktywność plastyczną dziecka, wiele możemy się jako dorośli nauczyć. A może i Ty jako osoba dorosła będziesz w stanie znaleźć w sobie znikające wraz z procesem wychowania i cywilizacyjnego urabiania resztki dziecięcej twórczej przestrzeni odczuwania?!

Autorem tekstu jest dr Bernard Sack, pedagog, wykładowca, pracownik Katedry Teorii Wychowania Instututu Pedagogiki US