O pożyteczności zabaw ruchowych nie trzeba nikogo przekonywać. Zarówno dla młodych, jak i nieco zaawansowanych wiekowo organizmów, dawka ruchu czy to na świeżym powietrzu, czy na sali treningowej lub nawet w domu – przynosi korzyści w postaci rozruszania mięśni, usprawnienia krążenia i dotlenienia ciała. W dzisiejszym artykule chcemy zachęcić Was do zabaw z piłką.
Co dwie piłki to nie jedna…
Piłka to jedna z najwcześniejszych zabawek, których używają dzieci. Od miękkich piłeczek dla niemowląt po profesjonalne piłki przeznaczone do uprawiania różnych dziedzin sportowych jak koszykówka, siatkówka, piłka ręczna lub nożna. Warto mieć w domu wiele piłek, różnej wielkości i o różnej fakturze. Im więcej różnych piłek, tym więcej zabaw możemy zaaranżować. Przydadzą się zarówno te najmniejsze do gry w tenisa stołowego czy do tenisa ziemnego, jak i piłki nadmuchiwane, kauczukowe, dziecięce z motywami bajkowymi czy wreszcie piłki do gry ręcznej lub nożnej. W naszym artykule polecimy Wam różne pomysły na zabawy rodzica z dzieckiem lub grupą dzieci.
Zabawy dla maluszków
Piłka to doskonałe narzędzie do ćwiczenia zręczności. Oczywiście o wiele trudniej łapać niż rzucać. Rzucanie różnymi przedmiotami ćwiczą już starsze niemowlęta i jest to doskonały moment na wprowadzenie zabaw z piłeczką. Przykład takiej zabawy: niemowlę siedzi na podłodze, a my naprzeciw niego. Turlamy w jego kierunku miękką piłeczkę, jak najbliżej rączek dziecka i zachęcamy do „złapania”. Dziecko powinno chwycić piłeczkę z ziemi i odrzucić – w dowolną stronę, a rolą rodzica jest złapać piłkę i z powrotem poturlać do dziecka. Autorka tego artykułu z powodzeniem bawiła się w tę zabawę z 10-miesięcznym chłopcem. Z niemowlętami warto także ćwiczyć raczkowanie za turlaną piłeczką czy bieganie za nią w przypadku już dobrze chodzącego malca.
Dzieciom powyżej 2 lat bardzo podobają się wszystkie zabawy związane z rzucaniem piłką. Możemy w ten sposób ćwiczyć najpierw kierunek rzutu, a później celność, wybierając oczywiście na początek duże pole do „trafienia”, np. miednicę, położone na ziemi hula-hop. Jest to też wiek odpowiedni do nauki kopania piłki. Zaczynamy ćwiczyć łapanie, stojąc blisko dziecka i z początku rzucając mu piłkę niemal prosto w ręce, aby podbudować jego przekonanie, że daje sobie świetnie radę. Zarówno w tym wieku, jak i młodszym, dużym powodzeniem będą cieszyć się małe piłeczki z różną fakturą np. miękkie, twarde, wydające dźwięki, wzorzyste, gładkie lub szorstkie. Do nauki chwytania zaś dobrze jest używać na początku dużej nadmuchiwanej piłki plażowej.
Zabawy dla przedszkolaków
Dzieci powyżej 3, 4 lat nadal chętnie bawią się piłką. Uwielbiają ją kopać i rzucać do celu. To czas, gdy tatusiowie wreszcie mogą „zagrać w nogę” ze swoimi dziećmi. To naturalne, że pierwsze próby nie przyniosą oszałamiających efektów, ale im częściej będziecie to robić, tym szybciej będzie wzrastać koordynacja dziecka. Tata kopiący mocno piłkę jawi się dziecku jako wzór do naśladowania, taka wspólna zabawa bardzo przybliży was do siebie. W tym wieku możemy też próbować różnych wersji łatwiejszych slalomów z piłką, nauczyć dziecko kozłowania, odbijania piłki o ziemię z różną siłą, turlania do celu, łapania z coraz większej odległości oraz wyrzucania z ciekawych pozycji. Możecie zrobić zawody, komu uda się wyrzucić piłkę w dziwniejszy sposób, np. zza siebie, na klęcząco, na kucająco, na leżąco czy lewą ręką spod prawej nogi itp., a sprawiedliwym sędzią niech będzie mama.
Z dzieckiem, które opanowało jako tako chwytanie piłki w locie, można już zagrać w „kolory”, czyli grę polegającą na łapaniu piłki, gdy rzucający wypowiada jakiś kolor, a upuszczaniu na ziemię gdy padnie „zakazany” kolor, np. czarny. Odmianą tej zabawy jest wersja, gdy dorosły rzuca piłkę do dziecka i mówi np. „w koszyku”, a dziecko łapiąc i odrzucając, musi wymyśleć pasującą odpowiedź np. „gruszka”. Dorosły w dowolnym momencie zmienia hasło na inne np. „na niebie” i dziecko musi szybko podać inną odpowiedź, bez zastanawiania się.
Dla starszych dzieci
Dzieci w wieku 6 i więcej lat z reguły wykazują się już dużo lepszą koordynacją ruchową. Jeśli wcześniej w zabawie nie unikały piłki, potrafią ją złapać i prawidłowo odrzucić, kozłować przez chwilę. Z dzieckiem w wieku szkolnym warto bawić się w np. kozłowanie piłki ze zmianą wysokości, czyli od wysokiego kozłowania po jak najbliższe ziemi, albo kozłowanie przeplatane : 3 odbicia niskie, 1 wysokie itd. Możecie też robić zawody, kto przeturla piłkę wokół siebie w pozycji siedzącej czy kucającej lub na siedząco pod kolanami i wokół siebie itd. – wymyślajcie najdziwniejsze i najciekawsze warianty! Oprócz zabaw z typowego „szkolnego podwórka” jak gra w dwa ognie, w zbijaka, pierwsze próby gry w siatkówkę czy pierwsze treningi dla małych piłkarzy, warto pokazywać dzieciom, że piłka może posłużyć do wymyślania ciekawych gier, nieznanych innym. Oto niektóre propozycje:
Zabawa nr 1: Kto pobiegnie dalej
Najlepiej, aby uczestniczyło w zabawie przynajmniej troje dzieci. Potrzebna będzie jedna piłka wielkości piłki do nogi. Zadaniem każdego uczestnika jest podrzucenie jak najwyżej piłki do góry i przebiegnięcie jak największej odległości zanim piłka spadnie na ziemię. Wszyscy startują z tej samej linii i każdy ma trzy próby. Pozostali uczestnicy obserwują lot piłki i wszyscy wspólnie krzyczą „stop!”, gdy dotknie ona ziemi. Zaznaczamy miejsce dobiegnięcia każdego z dzieci.
Zabawa nr 2: Kto pod kim dołki kopie
Zabawa zarówno dla rodzica, jak i dla dzieci. Najlepiej na piasku. Usypujemy dość sporą górkę z piasku i wokół niej rysujemy okrąg o granicy mniej więcej 5-10 cm od podstawy usypanej górki. Na szczycie górki kładziemy piłkę – najlepiej od tenisa stołowego lub ziemnego. Potrzebna będzie też łopatka do piasku. Każdy z uczestników zabawy po kolei musi wykopać łopatkę piachu z wnętrza zakreślonego okręgu lub samej górki tak, aby piłka umiejscowiona na szczycie nie spadła. Jeśli w czasie ruchu danego zawodnika piłka spadnie z górki, uczestnik odpada z gry.
Zabawa nr 3: Kto wyżej odbije
Potrzebny będzie sznurek lub taśma/skakanka/guma do skakania. W zabawie uczestniczy co najmniej troje dzieci (chyba, że mamy do czego przywiązywać sznurek, wtedy może być dwoje zawodników). Dwoje dzieci trzyma końce sznurka między sobą, najpierw na wysokości kolan. Trzecie dziecko musi odbić piłkę od ziemi jednym, silnym ruchem tak wysoko, aby przeskoczyła przez sznurek. Jeśli próba jest udana, dzieci trzymające sznurek podnoszą go na wysokość pośladków, następnie bioder, paszek, brody, czubka głowy i na koniec na wysokość wyprostowanych rąk nad głową. Dzieci powinny być mniej więcej tego samego wzrostu. Każdy uczestnik zabawy ma dwie próby do pokonania danej wysokości sznura za pomocą jednego odbicia piłki od ziemi. Jeśli dwie próby są nieudane, zmienia się z jednym z dzieci trzymających sznurek. Do tej zabawy najlepiej posłużą piłki sprężyste np. do siatkówki.
Zabawa nr 4: Wieża
Potrzebne będą trzy kije tej samej długości i dość równe podłoże. Ustawiamy trzy kije około metrowej wysokości na ziemi tak, aby stykały się czubkami i tworzyły piramidę. Przy piramidzie ustawiamy dziecko-strażnika wieży. Pozostali uczestnicy zabawy mają po 3 rzuty lekką i małą piłką tak, aby zburzyć stojącą konstrukcję. Strażnik może im w tym przeszkodzić, łapiąc piłkę, nie może jednak wychodzić poza okręg narysowany dość blisko ustawionej wieży. Należy też wcześniej ustalić odległość, z której rzucane będą piłki. Jeśli dziecko zburzy wieżę, zostaje jej strażnikiem, jeśli w 3 rzutach mu się to nie uda, odpada z gry.
Autorem artykułu jest KOGIS Portal Turystyki Dziecięcej – organizator obozów dla dzieci, internetowa baza miejsc dobrego rodzinnego wypoczynku.