W każdym domu, gdzie są dzieci jest dużo zabawek, które z czasem leżą zapomniane na półkach i w pudłach. Dobrym sposobem jest przekazanie ich innym dzieciom albo wymiana na inne z rówieśnikami. Na moim osiedlu, dzieci wzieły sprawy w swoje ręce i …. otworzyły SKLEP!
Na krzakach zawisły kartki: „JUŻ OTWARTE. ZAPRASZAMY”. Pod trzepakiem, rozłożono towary – kredki, notesy, figurki, maskotki, porfeliku, korale itp. Rzeczy, które nie były im juz potrzebne. Każda z nich kosztowała od 5 gr do 20 gr.
Trzeba przyznać, że SKLEPIK cieszył się dużym powodzeniem i miał wielu małych klientów.
Przedsiębiorcze, małe dziewczynki jeszcze nie wiedziały na co przeznaczą pieniądze (może na lody, w ten upalny dzień?).
Mama_Adama