Udar cieplny i przegrzanie

Oba stany mogą być następstwem zbyt długiego przebywania pod działaniem wysokich temperatur i niedostatecznego uzupełniania płynów w organizmie. Przegrzanie jest stanem stosunkowo łagodnym, rzadko bezpośrednio zagrażającym życiu. Występuje gdy przyjmowane płyny nie rekompensują ich utraty. Temperatura ciała wynosi zazwyczaj mniej niż 40 st. C. U osoby poszkodowanej skóra może być chłodna i lepka, może występować słabe tętno, nudności i wymioty. Z pewnością skarżyć będzie się na ogólne osłabienie i zawroty głowy.

Udar cieplny natomiast, jest stanem zagrożenia zdrowia i życia. Dochodzi do niego wówczas, gdy organizm utraci możliwość regulowania temperatury ciała i wzrasta ona do niebezpiecznego poziomu, przekraczając 40 st. C. Skóra osoby, której dotyczy udar będzie gorąca, czerwona i do tego sucha. Tętno będzie przyspieszone i zazwyczaj słabo wyczuwalne. W zależności od stopnia nasilenia objawów, oddech może być przyspieszony, lub spowolniony. Poszkodowany początkowo będzie skarżyć się na złe samopoczucie. Z czasem pojawi się dezorientacja aż do całkowitej utraty przytomności.
Jak zwykle, pierwszą pomoc rozpocząć należy od oceny stanu osoby poszkodowanej. Sprawdzamy stan świadomości, oceniamy drożność dróg oddechowych oraz częstość i jakość oddechów. Te podstawowe funkcje życiowe kontrolujemy stale.
Osobę poszkodowaną umieścić należy w chłodnym, osłoniętym miejscu. W miarę możliwości należy usunąć odzież wierzchnią i wspomagać schładzanie spryskując lub przecierając skórę zimną wodą, wachlując itp. W przypadku udaru sugerowane jest także owinięcie poszkodowanej osoby mokrym materiałem np. prześcieradłem. Pamiętać jednak musimy, aby po przywróceniu normalnej temperatury ciała, mokry materiał zdjąć i zastąpić go suchym.
Mając do czynienia z przegrzaniem, nie zapomnijmy uzupełniać płynów. Jeżeli poszkodowany ma zachowaną świadomość, podajmy mu do wypicia chłodny napój – np. wodę mineralną.
Udar wymaga interwencji medycznej, więc niezbędne jest wezwanie pogotowia ratunkowego. W razie wątpliwości, zawsze można skontaktować się z dyspozytorem medycznym, który podpowie jak w danej sytuacji postąpić.

Wojciech Skotnicki
Instruktor
Emergency First Response