Rodzinny grill, wyprawa do lasu czy nad jezioro, biwaki – dostarczyć mogą wielu miłych wspomnień i niezapomnianych przygód. Niestety – często jedną z głównych ról w tych wspomnieniach odgrywać będą wszędobylskie owady. Choć zazwyczaj nie stanowią zagrożenia i z reguły są pożyteczne, dla alergików stanowią niekiedy poważny problem.
Pomimo, iż użądlenia pszczół traktowane są przez niektórych jako terapia na różnego rodzaju dolegliwości, zdecydowana większość ludzi, wszelkie rodzaje użądlenia traktuje raczej jako niepożądane. Dość wspomnieć o nieprzyjemnych i trudnych do zwalczenia objawach użądlenia – jak ból, pieczenie, swędzenie. Dlatego też z reguły staramy się unikać wszelkich owadów.
Nie zawsze i nie każdemu jednak się to udaje. Tym bardziej, że letnia pora nastraja do kontaktu z przyrodą.
W przypadku osób nieuczulonych na jad owadów, pierwsza pomoc nie stanowi skomplikowanego zabiegu. Przede wszystkim jeżeli zachodzi taka konieczność należy usunąć z rany żądło. Znawcy tematu – pszczelarze – sugerują wydrapanie żądła. Co dalej? Tutaj należy odwołać się do przekazywanych z pokolenia na pokolenie tzw. sposobów domowych. Trudno bowiem wskazać jeden i niezawodny sposób radzenia sobie z późniejszymi dolegliwościami.
Sprawa komplikuje się znaczniej, kiedy użądlenie miało miejsce w tzw. okolice wrażliwe lub dotyczy osoby uczulonej na jad owadów. W obu przypadkach niezbędna będzie pomoc medyczna.
Co to takiego owe wspomniane „okolice wrażliwe”? Będą to przede wszystkim okolice twarzy i szyi oraz wewnętrzne powierzchnie jamy ustnej – policzki, gardło, język. Użądlenie we wszystkich tych okolicach stanowić może bezpośrednie zagrożenie życia. Na skutek użądlenia pojawia się obrzęk, który może uniemożliwić oddychanie osobie poszkodowanej.
W przypadku osób cierpiących na alergię, reakcja na użądlenie może być bardzo gwałtowna i równie niebezpieczna. Stan taki nazywany jest fachowo wstrząsem anafilaktycznym.
Na skutek użądlenia uruchomiona zostaje w organizmie cała gama procesów, w bardzo szybkim tempie prowadząca do niewydolności krążeniowo – oddechowej. Gwałtownie spada ciśnienie tętnicze krwi, pojawiają się problemy z oddychaniem oraz obrzęki. Z czasem pojawiają się zaburzenia i utrata świadomości. Jeżeli w krótkim czasie nie zostanie takiej osobie udzielona pomoc medyczna, jej organizm sam nie poradzi sobie z sytuacją. Dlatego też konieczne jest wezwanie pogotowia ratunkowego.
Zarówno w przypadku użądleń w miejsca wrażliwe, jak i osób uczulonych, pierwsza pomoc wyglądać będzie podobnie. Ocenić należy podstawowe funkcje życiowe osoby poszkodowanej – świadomość, drożność dróg oddechowych, oddech. Należy ją posadzić w wygodnej dla niej pozycji i starać się uspokoić. W przypadku użądleń w język, policzki czy gardło zaleca się podanie do ssania kostek lodu, które nieco zmniejszą lub spowolnią obrzęk. Niekiedy spotkać się można z poradami, aby osobie poszkodowanej podać do wypicia tzw. wapno rozpuszczalne (musujące). Zalecenie to budzić może jednak kontrowersje i głosy sprzeciwu, ze strony zwolenników poglądu, iż w pierwszej pomocy nie powinno podawać się żadnych środków farmakologicznych. Szczególnie, iż działanie wapna we wspomnianej sytuacji nie zostało do tej pory jednoznacznie potwierdzone.
Osoby, u których zdiagnozowano alergię, na podstawie wcześniejszych reakcji lub badań alergologicznych, mogą niekiedy nosić przy sobie ampułko – strzykawki zawierające ratującą życie dawkę adrenaliny. Urządzenia te przypominać mogą długopis i są stosunkowo łatwe w obsłudze.
W przypadku kiedy dojazd pogotowia się przedłuża, należy stale monitorować funkcje życiowe osoby poszkodowanej. W razie konieczności, niezbędna staje się resuscytacja krążeniowo – oddechowa.
Wojciech Skotnicki
Instruktor
Emergency First Response