Oto kolejna porcja ćwiczeń z Socatots! Tym razem będziemy pracować nad prawidłową współpracą dziecka i opiekuna. Wraz z trenerem Marcinem i dwuletnim Mateuszem zapraszamy do ćwiczeń!
1.Poruszamy się swobodnie po wyznaczonej powierzchni (pokój, kawałek trawnika), na nasz sygnał wykonujemy daną czynność (leżenia na brzuchu, na plecach, siad na pupie) i zachęcamy dziecko by wykonywało ćwiczenie razem z nami. Ćwiczenie to uczy dzieci szybkiej reakcji na sygnały od rodzica oraz nazw części ciała.
2.Wkładamy piłkę pod koszulkę i zachęcamy dziecko do klepania w piłkę (bębnienie) prawą bądź lewą ręką, obiema na raz lub na zmianę. Ćwiczenie to jest bardzo zabawne dla dzieci jeśli pokażemy im jaki duży brzuszek im urósł, do tego świetna zabawa poprzez klepanie się po dużym brzuszku i rozróżnianie prawej lewej ręki.
3.Podskoki na piłce. Pokazujemy dziecku jak ma usiąść na piłce i na niej podskakiwać (piłka nie może być zbyt mocno napompowana). Ćwiczenie to daje dużo radości gdy powiem im żeby podskakiwały np. jak zajączki i oraz rozwija umiejętność skoczności a także rozwija siłę nóg.
4.Stawanie na piłkę. Podtrzymujemy dzieci pod pachami i pomagamy im stanąć na piłce. Ćwiczenie to pomaga dzieciom rozwijać zdolność równowagi i balansu ciałem.
5.Zabawa w jazdę samochodem. Dzieci wchodzą do kółka i chwytają je od wewnątrz a rodzice na zewnątrz. W ten sposób jeździmy udając samochody skręcamy co chwile w prawo bądź lewo głośno to akcentując. Ćwiczenie to jest świetną zabawa ruchową (zmiana tempa,) połączonego z nauką kierunków (skręt w prawo, lewo). Wersja dla starszych dzieci: gdy dzieci same biegają udając samochód pokazujemy czerwony lub zielony kręgiel ucząc dzieci zasad ruchu drogowego i sygnalizacji świetlnej.
6.Biegamy po ograniczonej powierzchni na której leżą np. 3 kolory kółek. Na nasz sygnał wbiegamy do danego kółka i mówimy dziecku do jaki kolor ma jego kółko a jakie nasze. Zabawa rozwijająca sprawność fizyczna połączona z nauka kolorów. Wersja dla starszych dzieci: na sygnał podajemy dziecku do jakiego koloru kółka ma wbiec.
Wracamy, oczywiście, za tydzień wraz z porcją już nieco bardziej technicznych ćwiczeń.
