Wielkanoc z dzieckiem

Już za chwilę Wielkanoc! Bierzmy dobry przykład z naszych dzieci, bo one jak nikt inny potrafią cieszyć się Świętami. Można bez pośpiechu ze sobą pobyć, rodzice nie idą do pracy, odwiedzą nas bliscy. Wreszcie można pójść na bardzo długi, wiosenny spacer i zobaczyć, jak… wiosna budzi się do życia! Święta z dziećmi są jeszcze wspanialsze, bo dla maluchów wszystko jest ciekawe. Szczególnie jeśli w ten czas dzieci będą zaangażowane we wszystko co się dzieje w domu.

Święta z dziećmi są jeszcze wspanialsze, bo dla maluchów wszystko jest ciekawe. Szczególnie jeśli w ten czas dzieci będą zaangażowane we wszystko co się dzieje w domu.

Porządki
Przyznaj, że przedświąteczne porządki często mają w sobie coś z magii. Wraz z kurzem i niepotrzebnymi szpargałami pozbywamy się resztek zimy i wpuszczamy do domu świeży powiew wiosny. Warto zaangażować dzieci do pracy, a szczególnie porządkując pokoje pociech. Na pewno chętnie się przyłączą.

Pisanki
To oczywiste: dzieci uwielbiają ozdabiać jajka! Technik jest mnóstwo, a dziecko doceni każdą możliwość twórczego brudzenia się, a duma z własnoręcznie wykonanych ozdób będzie ogromna.

Wielka Sobota
Twoje dziecko spuchnie z dumy, jeśli do koszyczka ze święconką włożysz choć jedną wykonaną przez nie pisankę. Możecie także przygotować specjalny koszyczek tylko dla niego (będzie mogło do woli nim wymachiwać). Do kościoła warto wybrać się na tyle wcześnie, by nie trzeba było się śpieszyć i były można było bez problemu „obserwować” swój koszycze.

Co do koszyczka?
Powinny się w nim znaleźć jajka (symbol odradzającego się życia), baranek (symbol Chrystusa, Baranka Bożego), chleb (symbolizuje ciało Chrystusa), wędlina (symbol dostatku), chrzan (ma przypominać mękę Pańską) i sól. W dziecięcym koszyku można umieścić wykonaną przez niego ozdobę, pisankę i coś słodkiego, np. czekoladowego zajączka.

Świąteczne śniadanie
Dzielenie się jajkiem, składanie życzeń, wiele potraw, na które niekoniecznie dzieci mają ochotę. Wszystko to jest dla malucha fascynujące i trochę dziwne. „Dlaczego składamy sobie życzenia?”, „Dlaczego to śniadanie trwa tak długo?”, „Zazwyczaj jem płatki, po co tyle jedzenia na stole?” – malec ma o czym myśleć. Nawet najspokojniejsze dziecko nie jest jednak w stanie siedzieć przy stole tak długo jak dorośli. Zamiast strofować je bez ustanku, zaproponuj ciekawą zabawę.

Puk, puk!
Młodszym dzieciom wystarczy niewielki impuls, by śmiały się od ucha do ucha. Zapukaj łyżeczką w skorupkę i odpowiedz zmienionym, cienkim głosikiem „Kto tam?”, a zobaczysz, że brzdąc zechce cię naśladować. Przy świątecznym stole można także stukać się jajkami. Wygrywa ten, kto wybrał jajko o najodporniejszej skorupce. A może urządzisz wyścigi pisanek? Wygrywa ten, czyje jajko potoczy się najdalej i przetrwa wyścig w najlepszym stanie. Wyścigi z jajkiem na łyżce? Może lepiej w plenerze?

Śmigus Dyngus
Wielkanocny poniedziałek bez śmigusa dyngusa? Wykluczone! Gromadzenie oręża (plastikowe pisanki, świnki i inne psikadełka) czy zawierane w tajemnicy sojusze („Oblejemy tatę wodą z filiżanki, tylko się nie wygadaj”) to naprawdę dla dzieci ogromna frajda. I ty nie zapomnij oblać swojego smyka odrobiną wody – będzie miał doskonały pretekst, by odwdzięczyć ci się z nawiązką! Przestrzeż jednak starsze dzieci, że zabawa jest udana, do czasu, kiedy wszyscy mają na nią ochotę, więc polewanie wodą, zawsze w granicach rozsądku.

 

 

Artykuły, które mogą Cię zainteresować: