„Co do czego Tato” to gra której nazwa mnie nieco zaintrygowała, choć nie oznacza ona że należy w nią grać z tylko tatą. Choć z drugiej strony w moim domu stało się to sympatyczną regułą. Gra jest skierowana przede wszystkim do młodszych dzieci w wieku przedszkolnym, co oznacza, że można w nią grać z 4-latkiem.
Na dość nietypowej planszy składającej się z samych ilustracji ustawiamy pionki w polu oznaczonym strzałką. Obok planszy rozkładamy karty ilustracjami do góry tak, aby były widoczne (108 sztuk). Najmłodszy uczestnik rzuca kostką przesuwając się po polach w dowolny sposób o wyrzuconą liczbę oczek. Pionkiem można poruszać się w dowolnych kierunkach poza ruchem po przekątnej. Gdy staniemy na wybranym polu, musimy w śród rozłożonych kart odszukać 3 obrazki. Pierwszy będący powtórzeniem obrazka, na którym stoi pionek oraz dwie kolejne, które pasują do ilustracji na planszy. To jest właściwie najciekawszy moment gry, kiedy dziecko stara się w sposób logiczny dopasować ilustracje i tym samym zbudować jakąś historię. Producent oczywiście ułatwił nam to zadanie albowiem obrazki powiązane ze sobą są na rewersie oznaczone tą samą cyfrą. Po odnalezieniu i odłożeniu wszystkich trzech kart, kolejny zawodnik przystępuje do gry. Jeśli podczas wędrówki po planszy zawodnicy trafią na pola, do których karty zostały odkryte nic się nie dzieje i może ruszyć dalej. Gra kończy się w momencie, gdy dopasowane zostaną wszystkie obrazki z kart do planszy.
W drugim wariancie tej gry producent proponuje wprowadzenie klepsydry, która ogranicza czas poszukiwania ilustracji.
Głównym celem tej gry jest zmuszenie dziecka do szukania skojarzeń, dzięki którym połączy obrazki w prostą i spójną historyjkę. Dodatkowo możemy rozwijać wyobraźnię malucha i poprosić o jej opowiedzenie. Zabawa jest skierowana do małych dzieci 4-5 letnich, z którymi chcemy pracować nad wymową i budową logicznych zdań przyczynowo skutkowych. W wieku szkolnym możemy ją wykorzystać, jako pomoc dydaktyczną podczas nauki języków obcych, prosimy wówczas dziecko o opowiedzenie historyjki w języku angielskim.
Gra ta w doskonały sposób uzupełnia inną grę tego samego producenta „Opowiedz mi mamo”, w której również należy odszukać pasujące do siebie obrazki i ułożyć z nich logiczną historię. O tym jednak w innej recenzji.
Opis gry przygotowany przez sklep www.plimplam.pl