Trzej Królowie wyruszą 6 stycznia w daleką drogę do Betlejem (pl. Lotników), by złożyć mirrę, kadzidło i złoto przy żłóbku Dzieciątka Jezus. Towarzyszyć im będą rycerze, dwórki, pastuszkowie, anioły, a na drodze staną diabły.
Orszak wyruszy o godz. 12 z pl. Armii Krajowej (przed Urzędem Miejskim), dalej przemaszeruje przez al. Jana Pawła II, pl. Grunwaldzki, aż do stajenki umieszczonej na pl. Lotników. Na czele, zaraz za Gwiazdą Betlejemską, konno podążać będą Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar. Ich osoby mają symbolizować trzy kontynenty – Europę, Azję, Afrykę. Podczas swojej podróży spotkają króla Heroda i będą świadkami walki diabłów z aniołami (na pl. Grunwaldzkim). W bitwę zaangażują się dwie grupy rekonstrukcji historycznej: Bractwo Maltańskie ze Szczecina i Drużyna Wikingów Huginns Hird, a także teatry ognia: Inko Gni To i Lascar. Mają być widły, plucie ogniem, kule ogniste i płonące skrzydła. Najmłodsza uczestniczka inscenizacji będzie miała zaledwie dwa miesiące. W dodatku wystąpi po stronie mocy piekielnych.
Każdy z królów będzie mieć swój orszak: kolorową, radosną świtę. Tutaj organizatorzy liczą na pomoc szczecinian – zarówno tych małych, jak i dużych. Jak stać się walecznym rycerzem europejskim, dzielnym wojownikiem afrykańskim lub azjatyckim, delikatną damą dworu, pastuszkiem, a nawet ochroniarzem króla? Na stronie Szczecinski.orszak.org znajdziemy kilka wskazówek i wzorów kostiumów, które możemy wykonać samodzielnie.
Każdy uczestnik korowodu dostanie koronę i śpiewnik, by – po złożeniu darów w stajence – móc wziąć udział we wspólnym kolędowaniu.
W zeszłorocznej, pierwszej edycji szczecińskich jasełek wzięło udział około tysiąca. Organizatorzy zapowiadają, że teraz uczestników będzie więcej. – Rok temu wszystko wyszło naprawdę dobrze, chociaż nie mieliśmy dużo czasu na przygotowania – mówi Daniel Paszun, jeden z organizatorów. – Tym razem wszystko jest lepiej dopracowane, w samą organizację zaangażowało się kilkadziesiąt osób.
Źródło: szczecin.gazeta.pl
Więcej na szczecinski.orszak.org