Tabliczka mnożenia

nauka tabliczki mnożenia

W życiu każdego rodzica przychodzi ten moment, kiedy dziecko zaczyna uczyć się tabliczki mnożenia. Wówczas okazuje się, że dodawanie, odejmowanie, a nawet nauka czytania to nic w porównaniu z tym mnożeniem.

 

Na początku chciałam zaprezentować kilka zasad, które sprawią, że nauka stanie się przyjemniejsza:

  1. Pozytywne nastawienie to klucz do wielu sukcesów, również i w tym przypadku. Matematyka może być fascynującym przedmiotem nawet, jeśli rodzice na podstawie własnych doświadczeń twierdzą coś innego. Nie dajmy dziecku poznać, że dla nas była to droga przez mękę, że my nigdy nie lubiliśmy matematyki, że nic z niej nie pamiętamy i jakoś funkcjonujemy. To pierwszy poważny błąd, jaki popełnia większość z nas. Wychodzimy z założenia, że jeśli my czegoś nie lubimy i nie rozumiemy to nasze dziecko również.
  2. Matematykę należy wprowadzać jako element zabawy już we wczesnym dzieciństwie i stopniowo z roku na rok pogłębiać jej znajomość. Proste formy zabaw matematycznych można wprowadzać już w wieku 3 lat. Trzylatek powinien narysować koło, linię ciągłą, przerywaną, połączyć ze sobą podobne elementy itd. W miarę jak dziecko rośnie zadania mogą być coraz trudniejsze, ale zawsze w formie zabawy. Zakładając, że 15 minut  2 w tygodniu poświęcimy na zabawy matematyczne, to maluch, który pójdzie do szkoły nie będzie miał z matematyką większych trudności.
  3. Jeśli nauka tabliczki mnożenia idzie dziecku opornie, starajmy się powstrzymać emocje i pomimo tego, że materiał powtarzamy po raz tysięczny bądźmy cierpliwi. Nie wolno krzyczeć na dziecko, bo nic nie osiągniemy, chwalmy je natomiast przy każdym małym sukcesie.
  4. Przy nauce tabliczki mnożenia bardzo ważna jest systematyczność. Gdy nadejdzie ten etap w życiu szkolnym uczmy się jej z maluchem codziennie, małymi porcjami (np. 5 równań dziennie) i róbmy częste powtórki. Nawet, jeśli pani w szkole zada sporą porcję do nauki na następny dzień, uczmy się jej w domu swoim tempem, znamy przecież możliwości naszych dzieci lepiej. W ostatecznym rozliczeniu nie jest ważne czy jutro odpowie prawidłowo na wszystkie zadane pytania, chodź dziecku może wydawać się inaczej, ale czy w ciągu roku nauka tabliczki zakończy się sukcesem.
  5. Przy nauce ważne jest oddziaływanie na bodźce wzrokowe i słuchowe, jeśli dziecko wpisuje wyniki w słupki to niech zawsze wypowiada równanie na głos. Równania wypowiadane mają swój rytm, śpiewność a nawet rym, przez co łatwiej je zapamiętać np. pięć razy pięć dwadzieścia pięć
  6. Dziecko najszybciej uczy się poprzez zabawę, o czym warto pamiętać. Większość rodziców ma ten dylemat i zazwyczaj wszystko kończy się „wkuwaniem” na pamięć, co też jest metodą, ale nie idzie w parze z przyjemnością. Ponieważ osobiście zawsze kładę nacisk na to, aby nauka była przyjemnością, dlatego proponuję kilka zabaw z tabliczką mnożenia, którymi należy przeplatać naukę.

Propozycja zabawy matematycznej:

Zabawa dla dzieci, które zetknęły się już z tabliczką mnożenia, dzięki niej w sposób przyjemny można pogłębić i utrwalić jej znajomość. Może w niej brać udział dowolna liczba uczestników. Potrzebne akcesoria to kartki papieru, długopisy i kostka do gry.

Każdy z uczestników na kartce papieru pisze cyfry do 1 do 10 ze znakiem mnożenia, w pokazany poniżej sposób:

1 x …… =

2 x …… =

3 x …… =

4 x …… =

5 x …… =

6 x …… =

7 x …… =

8 x …… =

9 x …… =

10 x …… =

Następnie każdy z graczy po kolei rzuca koską do gry, za każdym razem, gdy wypadnie jakakolwiek liczba uczestnicy samodzielnie podejmują decyzję, do której cyfry ją dopisać. Decyzji tej nie można już potem zmienić. Ponieważ cyfr jest 10 kostką możemy rzucić tylko 10 razy. Gdy każda cyfra będzie miała dopisaną liczbę, mnożymy je i wypisujemy wynik po znaku równości. Teraz sumujemy po kolei otrzymane wyniki, kto w podsumowaniu uzyska największą liczbę wygrywa.

 

Więcej zabaw na www.zabawydladzieci.com.pl

 

Artykuły, które mogą Cię zainteresować: