Mróz i śnieg nie muszą oznaczać dla dzieci nudnych dni spędzanych w domu. Przeciwnie – najlepszym sposobem na zdrowe przetrwanie zimowych miesięcy jest ruch i przebywanie na świeżym powietrzu. Można nawet grać w piłkę! Oto propozycje zimowych zabaw piłkarskich.
Piłkarski slalom gigant:
Jeśli na dworze leży gruba warstwa puszystego śniegu lepimy z niego 5 niewielkich piramid (przypominających pachołki), sięgających naszemu dziecku do kolan i „rozstawiamy”
je w linii prostej, co 1 metr. Zabawa polega na tym, aby kopiąc piłkę, slalomem pokonać całą trasę w tę i z powrotem, okrążając ostatnią piramidę. Jeśli natomiast na dworze brakuje śniegu piramidy mogą zastąpić stożki ułożone z wcześniej uzbieranych gałązek.
Śnieżne kręgle:
Ze śniegu lepimy 3 niewielkie piramidy o dowolnej wysokości, ustawione w trójkącie
(jedna z przodu, dwie z tyłu). Na śniegu rysujemy linię w odległości około 3 metrów
(lub większej, w zależności od tego, jak dziecko poradzi sobie z zadaniem). Zabawa polega na kopnięciu piłki w taki sposób, aby jak najbardziej rozbić „śnieżne kręgle”. Można potraktować ją jako zawody i w zależności od wielkości dostępnego miejsca stworzyć kilka „torów”. Podobnie jak w przypadku poprzedniej zabawy zamiast śniegu wykorzystać można ułożone gałązki, pamiętając, że im więcej ich zgromadzimy, tym trudniej będzie rozbić drewniany stożek.
Rzuty wolne:
Ze śniegu lepimy „bramkę” (dwa słupki) i rysujemy przed nią linię w odpowiedniej odległości. Na zmianę z dzieckiem strzelamy gole i stajemy na „bramce”. Zabawa polega na tym, aby strzelić jak najwięcej goli i obronić jak największą liczbę piłek. Zamiast bramki ulepionej ze śniegu, do zabawy możemy wykorzystać znajdujący się w pobliżu murek, bądź też ułożyć linię bramki z gałązek.
Cztery do jednego:
Zabawa ta przeznaczona jest dla większej grupy – od min. 5 osób. Rozpoczynamy
ją od narysowania okręgu o średnicy 2 metrów. Rodzic staje w jego środku, a podczas zabawy może poruszać się jedynie po jego obwodzie. Reszta uczestników (dzieci i rodzice) stają dookoła okręgu, w równych odstępach od niego (około 5 metrów) oraz od siebie. Zadaniem rodzica jest obronić jak najwięcej piłek, nie pozwalając im przekroczyć linii okręgu. Reszta uczestników kopie piłkę po kolei w taki sposób, aby wpadła lub przeleciała
przez narysowany okrąg. Uczestnicy mogą zmieniać się pozycjami (tak, aby każdy przynajmniej raz stanął w okręgu).
Z piłką za tropem:
Rodzic wydeptuje na śniegu trasę o długości około 10-20 metrów. Ślady robi ustawiając stopy jedna za drugą. Jeśli śniegu jest zbyt mało linię można narysować kredą lub patykiem – w zależności od podłoża. Dla utrudnienia może zakręcać i robić pętle. Kiedy trasa jest już gotowa, zadaniem dziecka jest przebiec ją całą jak najszybciej, kopiąc piłkę i ciągle
ją utrzymując. Po zakończeniu ćwiczenia, rodzic i dziecko zamieniają się rolami.
Powyższe zabawy zostały opracowane przez ekspertów Szkółek Piłkarskich Nivea. „Szkółki piłkarskie NIVEA” to doskonały sposób, aby przełamać zimową monotonię i zadbać o wszechstronny rozwój najmłodszych. W całej Polsce prężnie działa aż 100 piłkarskich placówek NIVEA. Wystarczy znaleźć tę najbliższą, aby dziecko pod okiem profesjonalistów poznało fascynujący świat piłki nożnej, mogło wziąć udział w organizowanych przez drużyny dniach otwartych lub imprezach dla dzieci. Na stronie www.szkolkiNIVEA.pl dostępne są wszystkie informacje dotyczące programu, pomocne filmiki instruktażowe, a także lista 100 szkółek, wraz z relacjami z ich działalności.